Za oknem prawdziwa złota polska jesień. Żółto-czerwono-brązowo-pomarańczowe liście spadają z drzew. Temperatura powyżej 13 stopni. Przyjemnie pospacerować i popatrzeć na powstały wielobarwny dywan przykrywający ziemię. Po takim spacerze warto ugotować krem z dyni. Idealna bomba witaminowa na chłodne wieczory. Zachęcam do zrobienia. Smacznego!
SKŁADNIKI
ok. 1 kg dyni
2 cebule
3 ziemniaki
1 duży ząbek czosnku
2 marchewki
2 - 3 szklanki bulionu warzywnego
oliwa lub olej
pieprz biały
imbir
sól
garść uprażonych pestek z dyni
śmietana - opcjonalnie
JAK TO ZROBIĆ
Cebule
kroimy w kostkę, czosnek kroimy lub przeciskamy przez praskę, podsmażamy na
oliwie/oleju do miękkości. Następnie dodajemy dynię, marchewki, ziemniaki i jeszcze chwilę wszystko razem podsmażamy. Zalewamy
bulionem tak, aby zakrył warzywa. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień do minimum i gotujemy do miękkości.
Warzywa odcedzamy. Płyn zostawiamy, bo będziemy go potrzebować do rozrzedzenia zupy. Wszystko miksujemy na krem. Doprawiam pieprzem białym, solą i imbirem. Jeżeli krem jest za gęsty dodajemy odcedzony płyn.
Krem podajemy z uprażonymi na suchej patelni pestkami z dyni i łyżką śmietany (opcjonalnie).
Smacznego!
Biorę udział w akcji kulinarnej:
Warzywa odcedzamy. Płyn zostawiamy, bo będziemy go potrzebować do rozrzedzenia zupy. Wszystko miksujemy na krem. Doprawiam pieprzem białym, solą i imbirem. Jeżeli krem jest za gęsty dodajemy odcedzony płyn.
Krem podajemy z uprażonymi na suchej patelni pestkami z dyni i łyżką śmietany (opcjonalnie).
Smacznego!
Biorę udział w akcji kulinarnej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz