Oto mój idealny przepis na biszkopt. Znalazłam go na blogu: klik
Tylko UWAGA! po upieczeniu biszkopt w tortownicy trzeba rzucić z wysokości ok. 60cm, niektórzy się tego boją, a nie ma się czego bać tylko trzeba to zrobić, bo efekt to idealnie płaski biszkopt! A przecież o to chodzi, żeby NIC nie ścinać i nie równać. Więc do dzieła i powodzenia!
SKŁADNIKI (tortownica 22-24cm)
5
jajek
¾
szklanki cukru
1
opakowanie cukru wanilinowego
¾
szklanki mąki pszennej
¼
szklanki mąki ziemniaczanej
szczypta
soli
JAK TO ZROBIĆ
Oddzielamy
białka od żółtek. Ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Pod koniec
ubijania dodajemy stopniowo cukier, ubijamy na sztywną lśniącą pianę ok. 10
minut. Następnie dodajemy kolejno żółtka. Na koniec dodajemy połączone ze sobą i przesiane mąki. Mieszamy bardzo powoli i delikatnie łyżką lub mikserem na najmniejszych obrotach.
Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy ciasto. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 180 stopni na 25-35 minut lub do suchego patyczka.
Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy ciasto. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 180 stopni na 25-35 minut lub do suchego patyczka.
Gdy
biszkopt będzie gotowy, wyciągamy go z piekarnika i w tortownicy rzucamy go z
wysokości ok. 60 cm na podłogę. Następnie wstawiamy biszkopt do wyłączonego piekarnika, zostawiamy otwarte drzwiczki i studzimy. Wyjmujemy z formy po całkowitym wystudzeniu ciasta.
Moje Rady
Boków
tortownicy niczym nie smarujemy, dopiero po ostygnięciu ciasta nożykiem
rozdzielamy boki od formy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz